sobota, 5 stycznia 2013

Chapter One " The Hunger Games "

Louis'ego obudziły krzyki dochodzące z pokoju obok. Szybko zerwał się z łóżka i podążył do pomieszczenia z którego dochodziły głośne odgłosy. Chłopak usiadł na łóżku swojej siostry, po czym utulił do siebie swoją siostrę, która krzyczała przez sen.

- Już, Lottie, Shhh.. Już, to tylko sen. - uspokajał ją, delikatnie kołysząc się w boki.

- Wybrali mnie. Wylosowali. - wychlipała blondynka. - To ja byłam, Louis ja nie chce. Ja nie chce iść na te igrzyska. Nie chce, nie..

- Już, Lott, uspokój się. - ucałował swoją siostrę w czubek głowy. - Nie wybiorą Cie. A teraz śpij - szepnął cicho, po czym przykrył kołdrą, pogłaskał bo jej blond włosach, i ucałował jej blady policzek.

Gdy wyszedł z pokoju siostry oparł się o ścianę, przejechał dłonią po włosach i westchnął cicho. Louis po długim zastanowieniu poszedł do swojego pokoju, ubrał się w ubranie robocze, przewiesił przez ramie torbę ze strzałami, wziął w dłoń łuk i wyszedł z domu.
Idąc małą, leśną dróżką, z przygotowanym łukiem do strzału, wyszukiwał jakieś zwierzyny, by ją upolować. Kiedy zauważył dwie, małe, rude wiewiórki na gałęzi wielkiego dębu, wycelował w nie i ustalając kąt padania strzały skupiał się na swoim celu. Kiedy już chciał wystrzelić strzałę, poczuł czyjaś dłoń na swoim ramieniu. Nie panując nad swoimi czynami puścił strzałę a ta wbiła się w dąb na którym były wiewiórki, płosząc je w ten sposób.

- Witam Panie leśniczy. - usłyszał za sobą głos swojego przyjaciela.

- Niall, patrz cos zrobił! Miałem zamiar..

- Miałeś zamiar zabić te dwa niewinne zwierzęta, by mieć co zanieść Panu Cook’sowi.. Tak, tak, wiem.. - odparł Niall, krzyżując ręce na wysokości klatki piersiowej. 

- Grrr, a niech Cię.. - warknął Louis, siadając po turecku na ziemie, i chowając twarz w dłonie.

Niall ukucnął przy swoim przyjacielu, i delikatnie dotknął dłonią jego pleców. - Hej, Tommo.. Co jest?

- Lottie.. Ona.. Ona ma już 12 lat. Oznacza to, że musi brać udział w wyborze trubutów na Igrzyska. Niall, ja się boję, że ją wybiorą, rozumiesz? - odpowiedział Louis, wstając gwałtowanie.

- Nie martw się, nie wybiorą jej.. Nie myśl o tym. - zaproponował blondyn tuląc do siebie przyjaciela.

Nagle liście drzew niespodziewanie zaczęły głośno szelesczeć, a w powietrzu było słychać jakieś dziwne odgłosy. Obydwoje spojrzeli w górę, a ich oczom ukazał się wielki samolot z napisem “The Hunger Games

- Muszę iść się szykować, Niall… - odparł Louis, uwalniając się z uścisku blondyna i podnosząc łuk leżący na ziemi.

- Tomlinson, będzie dobrze. Nie wybiorą ani Ciebie, ani Lottie. Rozumiesz?

Louis nic nie odpowiedział, tylko poruszył głową na znak, że rozumie i pobiegł szybko do domu by przygotować się na dożynki. Kiedy już dotarł do domu zobaczył swoją siostrę stojącą przed lustrem ubraną w jasno-szarą sukienkę sięgającą do jej chudych kolan. Jej ramiona zdobiły dwa małe, blond warkocze splątane jasno różową gumką. Do sukienki założyła czarne pantofelki z których wystawały kołnierzyki białych skarpetek.

- Pięknie wyglądasz, Lottie. - odparł Louis podchodząc do siostry i tuląc ją do siebie.

- Louis.. Boje się. - szepnęła Lottie, ściskając dłonie na ciemnej koszuli swojego brata.

- Nie bój się, nie wybiorą Cie, rozumiesz? Nie myśl o tym. - odparł Louis, delikatnie uwalniając siostrę ze swojego uścisku.

- Louis, ubrania masz przygotowane na górze. - oznajmiła jego Mama, podchodząc do nich. - Pięknie wyglądasz córeczko. - odparła kobieta tuląc do siebie blondynkę. - Louis, idź się ubierz, zaraz wychodzicie.

Louis cicho westchnął po czym poszedł do swojego pokoju i poszedł się przebrać, by po tym wziąć udział w wyborze uczestników w grze o śmierć i życie.

***
Louis i Lottie szli wraz z innymi dziećmi w wieku od 12-18 lat na dożynki. Chłopak kurczowo trzymał dłoń swojej siostry, by jej nie zgubić. Kiedy doszli do miejsca gdzie mieli się wstawić Lottie gwałtownie się zatrzymała, i mocniej ścisnęła dłoń swojego brata.
- Louis, ja nie chce.. Nie chce. - zaczęła szeptać, kręcąc przecząco głową. W jej oczach pojawiły się łzy, które zaczęły powoli spływać po jej policzkach.
Louis ukucnął przy siostrze, o przytulił ją do siebie. - Już, Shhh, Lottie, będzie dobrze. Teraz idź do kolejki gdzie stoją dzieci. Zaraz się spotkamy, dobrze?

Dziewczynka pokręciła twierdząco głową, po czym ocierając swoje policzki z łez podążyła do sektora dla dzieci. Louis skierował się do kolejki dla dzieci od 16-18. Mimo, że stał kilkanaście metrów od siostry, nie odrywał od niej wzroku. Kiedy przyszła kolej na chłopaka, dał swój palec wskazujący, by strażnicy mogli pobrać krew, po czym szybkim krokiem podążył ku Lottie.

- Przepraszamy chłopcze, ale tu nie mają wstępu dzieci w wieku powyżej 16 roku życia. - oznajmił jeden ze strażników.

- Ale tam jest moja siostra!

- Przykro mi.

Wkurzony Louis tylko warknął pod nosem, po czym skierował się do miejsca zbiórki.

***

- Witajcie, Witajcie… Witajcie moi drodzy. - w głośnikach rozbrzmiał damski głos.

Nagle na scenie pojawiła się kobieta ubrana w różową sukienkę z obcisłym gorsetem. Jej twarz była blada jak kreda, tak samo jak jej włosy. Na stopach miała wysokie szpilki, na których o mało co się nie zabiła
.
- Nazywam się Arienne Gowles, i za pewne jak wiecie jest opiekunką trubutów. To zaszczyt, że w tym roku mogę wylosować dwóch przedstawicieli X dystryktu, którzy wezmą udział w 74 Igrzyskach Głodowych. Lecz zanim to się stanie pokarzemy Wam krótki film ukazujący jaki to zaszczyt brać w udział w grze o śmierć i życie.

Na wielkim telebimie ukazał się wielki napis “ The Hunger Games - History “. Louis nie miał ochoty oglądać tego. Według niego to chore, wybierając uczestników wśród dzieci, by wzięły udział w grze, w której szansa przeżyją jest równa prawie, że zeru.

- Uwielbiam ten film, naprawdę! - krzyknęła uradowana kobieta klaszcząc w dłonie. - No więc. Czas wybrać przedstawicieli. Hmm .. Kobiety mają pierwszeństwo.

Oznajmiła kobieta, po czym podeszła do wielkiej kuli w której były karteczki z imieniami i nazwiskami wszystkich kobiet w tym dystrykcie w wieku 12-18 lat. Sięgnęła dłonią do kuli, po czym wyciągnęła ją trzymając mała kartkę. Podeszła do mikrofonu, rozwinęła i przeczytała imię i nazwisko.

- Charlotte Tomlinson!

Serce Louis’ego automatycznie stanęło. Zaczął się rozglądać we wszystkie strony, szukając wzrokiem swojej siostry. Kiedy ją odnalazł zobaczył, że po jej policzkach spływają łzy. Chłopak zaczął przeciskać się przez tłumy.

- Moment! Chwileczkę! - zaczął krzyczeć, biegnąc w stronę Lottie. - Chwila! Ja.. Zg-Zgłaszam się na ochotnika! ZGŁASZAM.SIĘ.NA.OCHOTNIKA!- Krzyknął, przedzierając się przez strażników.

Podszedł do Lottie, po czym przytulił ja do siebie.

- Lottie, będzie dobrze. Odnajdź mamę, opiekuj się Sparksem, słuchaj się Nialla, dobrze?

Do obydwojga podszedł Niall i odciągnął zrozpaczoną blondynkę od swojego brata.

Pięciu strażników odeskortowało Louis’ego do Pani Arienne’y. Kobieta gestem reki zaprosiła chłopaka na scenę, na co ten podszedł do niej.

- No chłopcze.. Przedstaw się.

- L.. Louis Tomlinson. - odpowiedział szatyn, patrząc na tłum ludzi. Około tysiąc par oczy było skierowanych na niego.

- Cóż.. Charlotte pewnie była.. To znaczy, jest twoja siostrą. - odparła kobieta cicho się śmiejąc. - To pierwszy raz w historii tego dystryktu, że przedstawicielami jest dwóch mężczyzn. Teraz czas wybrać drugiego uczestnika!

Tym razem podeszła do wielkiego kwadratu z którego wyciągnęła kartkę. 

- Chłopcze, może ty przeczytasz? - zapytała Gowles, dając karteczkę chłopakowi.

Louis wziął kartkę od kobiety, po czym rozłożył kartkę i przeczytał. - Z… Zayn Malik.

Wzrok Louis’ego skierował się na chłopaka, którego wyczytał. Wiedział kto to jest. Dobrze znał Malika. Kiedy mulat wszedł na “scenę” zmierzył wzrokiem Louis’ego po czym spuścił głowę, a jego Poliki nabrały koloru czerwonego.

- No więc oto przedstawiciele X dystryktu, którzy wezmą udział w 74 Igrzyskach Głodowych! Louis Tomlinson oraz Zayn Malik!

6 komentarzy:

  1. Musze ci przyznac, ze bardzo wciagajace to jest. Podoba mi sie. Co prawda nie ogladalam filmu, jakos tak nie interesowalo mnie to. Ale teraz czytajac twojego bloga chyba go obejrze :) mam nadzieje, ze szybko pojawi sie kolejny rozdzial. Moglabys mnie informowac o nowych rozdzialach na tt? Bylabym wdzieczna :)
    @KeepCalm165916

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział. Czekam na kolejny. Nie oglądałam filmu co sprawia, że bardziej interesuje mnie co będzie w następnym rozdziale xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Już dzisiaj pierwszy rozdział, asdfghjkl! Czy ty chcesz mnie zabić? *.*
    A więc Louis jest taką Katniss, tak? OMFG, już wyczuwam ile łez przy tym wyleję. Jeśli będą mieli takie same cechy charakteru z pewnością będą ich tony.
    Jak sobie teraz tak myślę o tym Zouisie mam po raz kolejny ochotę wykonać tego dnia taniec Gabi. *umcy umcy umcy* Nie mogę się doczekać co smakowitego dla nas wymyślisz.
    Czekam na następny, @i_ship_bullshit

    OdpowiedzUsuń
  4. ej kurwa, to lepsze od... od... od filmu! :D
    idealnie nadaje sie na lekture do szkoły. a nie jacyś Krzyżacy no -.-
    boskie! *o* czekam na więcej :) / @awwkleobitch

    kiss-under-mistletoe.blogspot.com < --- zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  5. o mój boże.
    to chyba jeden z najbardziej orginalnych pomysłów jakie widziałam! nie mogę się doczekać! mogłabyś mnie powiadamiać? :) @luvtommo

    OdpowiedzUsuń
  6. Prosze pisz dalej rozdziały !! Kocham ten pomysł i kocham zouisa !!

    OdpowiedzUsuń